Katalog pdf

W Sopocie, którego nazwa pochodzi od szumiącego strumienia, jest czternaście potoków. większość z nich w ukryciu płynie pod miastem. Jeden z nich, Potok Karlikowski w Dolinie Świemirowskiej, gwałtownie uwalnia się z ukrycia, wypada spod ulicy mini wodospadem i wpływa do stawu. W jego wodzie bezustannie odbijają się zmieniające się jak w kalejdoskopie obrazy. Zaskakują i fascynują o różnych porach dnia oraz w nocy, kiedy w wodzie odbijają się światła miejskich latarni. Te magiczne obrazy jak widoki góry Fudżi Katsushiki Hokusai’a, twórcy “obrazów przepływającego świata”, to pretekst do artystycznej zabawy z wyobraźnią. Kiedy widzę ulotne zjawiska, które tworzy światło na powierzchni wody i piasku gdzie wszystko mieni się, migoce i jest w nieustającej wibracji to wkraczam do krainy nieograniczonej kreacji gdzie wszystko może się wydarzyć w nieoczekiwany sposób. W ułamku sekundy staję się częścią abstrakcyjnego Uniwersum. Nie jest to refleksja na temat przemijającego czasu, ale bardziej w stylu japońskiej kultury Edo, uwielbienie życia w „płynącym świecie”. Woda, czy to w formie rozległego oceanu, szumiącego potoku, czy spokojnego jeziora staje się twórczą inspiracją. Badam wpływ koloru i zatapiam się w iluzorycznym wodnym krajobrazie. Syntezuję wnioski, odnajduję rytmy i harmonię. Uproszczone formy, koronkowe wzory, abstrakcyjne figury geometryczne, zakręcone linie charakterystyczne dla mojego malarstwa to wizualny zapis moich wrażeń.